Rzecznik Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych wyjaśnił, że "samowyrób" drewna w lesie (zbieranie chrustu, gałęzi, drobnicy) musi odbyć się pod kontrolą leśniczego, który dokona
Ceny drewna za 1 m3 netto i brutto w złotych PLN loco las po zrywce oraz loco las bez zrywki * wyrabianego w/g obowiązujących norm PN i warunków technicznych pozostałości pozrębowe PKN y Klasy wymiarowe KJW S3b gr. 2 : 10-11 cm S3b gr. 3 : 12-14 cm do 24 cm od 25-34 cm ponad 35 cm S10 S3b gr.1: 7-9 cm Lp
Drewno opaÅ‚owe jest najbardziej ekologicznym źródÅ‚em ciepÅ‚a. Jego zaletÄ… jest też relacja ceny do wydajnoÅ›ci energetycznej, w czym ma przewagÄ™ nad wÄ™glem, olejem, gazem czy energiÄ… elektryczna. Czy mogÄ™ zebrać na opaÅ‚ leżące w lesie drewno? Gdzie mogÄ™ kupić drewno opaÅ‚owe? Na czym polega samowyrób drewna opaÅ‚owego
Samowyrób działanie polegające na pozyskaniu i przygotowaniu do pomiaru drewna staraniem i na koszt kupującego, w szczególności drewna opałowego Sortyment pozostałości drzewne oraz karpina zdefiniowane drewno okrągłe lub łupane, drewno rozdrobnione w postaci zrębków, a także poprzez klasyfikację jakościowo-
Osoba, która wyrobiła drewno, zobowiązana jest wywieźć je z lasu we własnym zakresie w terminie do 7 dni od zakupu. Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe (PGL LP) Jesteśmy organizacją z ponad 90 letnią tradycją. Prowadzimy zrównoważoną, potwierdzoną międzynarodowymi certyfikatami FSC i PEFC gospodarkę leśną na ponad 7
Drewna nie ma nawet w lesie, a minister radzi, by zbierać chrust. Autor: Sławomir Skomra. 110 20 A A. Aby legalnie zbierać w lesie gałęzie (formalnie nazywa się to samowyrobem) należy
. Zbieranie chrustu z lasu, które zostało ostatnio zaproponowane przez Edwarda Siarkę – wiceministra klimatu i środowiska ma być niczym innym jak odpowiedzią na rosnące wciąż ceny energii oraz także surowców energetycznych. O tę możliwość postanowiliśmy zapytać Pana Józefa Oskwarka z Nadleśnictwa Nowy Targ. Zbieranie chrustu w lesie Zbieranie chrustu w lesieJak zbierać chrust w lesie?Jaki wpływ samowyrób ma na kondycje lasu?Rząd zachęca do zbierania chrustu na opał Jakby nie było zbieranie chrustu z lasu nie jest wcale niczym nowym. Potwierdza to Józef Oskwarek nadleśniczy. Chrust można zbierać w miejscach, w których zostały zakończone pielęgnacyjne prace w lesie. Czytaj więcej: Panele fotowoltaiczne na budynku gospodarczym Drewno leżące w lesie na pewno nie może być zabierane bez zgody, jak i bez wiedzy leśniczego. Nie można także samodzielnie wycinać gałązek, zbierać porostów oraz muchy. Nie można także pozyskiwać brzozowego chrustu na miotły. Co trzeba zatem zrobić, aby zbierać w sposób legalny drewno z lasów? Jak zbierać chrust w lesie? W pierwszej kolejności należy się skontaktować z nadleśnictwem lokalnym oraz do tego wskazać miejsce, w których chcemy zebrać chrust. Po umówieniu wcześniejszym, złożeniu wszelkich oświadczeń, a także spełnieniu warunków Bezpieczeństwa i Higieny Pracy mamy możliwość zakupu takowego drewna. Cena w nadleśnictwie to około 1/4 kosztu opałowego drewna, które nabywamy u zwykłych sprzedawców. Sprawdź więcej: Nasłonecznienie w Polsce w poszczególnych miesiącach Jaki wpływ samowyrób ma na kondycje lasu? Samowyrób dotyczy drewna, które lezy na powierzchni ziemi, a dokładnie na terenach, na których były prowadzone leśne prace. Są to części wierzchołkowe, gałęzie, a także drewno opałowe. Bezpośrednio gabaryty zależne są od drzewostanu. Przedstawiciel nadleśnictwa przekonuje nas o tym, że zbieranie drewna na użytek własny stwarza olbrzymie zagrożenie dla lasu. Musimy bowiem zachowywać umiar i postępować zgodnie z zasadami. Wówczas zagrożenie nie będzie stwarzane. Rząd zachęca do zbierania chrustu na opał Zebrana ilość musi być po prostu racjonalna. Nie ma mowy tutaj o grabieniu drzewostanu, ale bardziej o porządkowaniu sanitarnego stanu lasu. Jeśli takowe gałęzie nie zostaną zebrane, to są pozostawiane na miejscu, czy też przeznaczane do mineralizacji. Obecnie widać spory wzrost zainteresowania zbieraniem chrustu w nadleśnictwie. Warto umówić się z leśniczym i skorzystać z tejże możliwości. Czytaj więcej: Sieć stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce Musimy podkreślić, że takowe działania jedynie mają charakter stricte doraźny. Zbieranie chrustu do ogrzewania domów nie jest na pewno rozwiązaniem problemu braku surowców, czy też ich ceny. Widać coraz to wyraźniej, że energetyczna transformacja jest absolutnie konieczna. Nie podlega to absolutnie żadnym wątpliwościom. Musimy to wiedzieć. About Latest Posts Jestem autorem publikacji w zakresie fotowoltaiki na portalu W branży skupiam się głównie na zbieraniu danych informacyjnych na temat firm fotowoltaicznych. W moich publikacjach przeczytacie głównie opinie i recenzje po firmach w Polsce. Jeżeli trafisz na jakiś błąd w publikacji napisz do mnie na skrzynkę [email protected]
Drzwi to nie tylko sklejka, lub blat litego drewna. Jest kilka elementów, na które choć na chwilę rzućmy okiem. Szczegół pierwszy – klamka Jeśli mówimy o drzwiach wejściowych – właściwości klamki będą miały dla nas kluczowe znaczenie. Po pierwsze z powodu trwałości elementów – to jak są spasowane wpływa na zużycie. Po latach może się okazać, że klamka będzie rozklekotana. Zobaczmy, czy bez problemu wtedy wymienimy ją na nowo. Innym ważnym szczegółem są otarcia. Niektóre klamki są pokryte warstwą metalizującej farby. Pod wpływem setki otarć, brudu, potu, zarysowań pierścionkami itp. po latach w kilku miejscach pojawią się otarcia. Nie jest to nic złego, jednak jeśli zależy nam na walorach estetycznych, klamkę trzeba będzie zmienić lub odnowić. Zamiast niej możemy wybrać gałkę, jednak ciężej będzie nam zamknąć lub otworzyć drzwi, kiedy nasze dłonie będą spocone, lub ubierzemy rękawiczki. Mniejszy problem z klamkami mamy, jeśli chodzi o drzwi wewnętrzne. Mimo wszystko zadbajmy o ich jakość – szczególnie w pokoju dziecięcym, ponieważ jak wiadomo maluchy mają niebywała zdolność (rodzice potwierdzą) do przypadkowego niszczenia przedmiotów. Zamek Obecnie trudno wyobrazić sobie drzwi wejściowe, które nie są jednocześnie antywłamaniowe. Niestety w niektórych modelach (choć rzadko) nie do końca przemyślano kwestię ich zamykania. Bywa tak, że po przekręceniu zamknięcia od wewnątrz, nie da się za pomocą klucza otworzyć drzwi z drugiej strony. Jest to bardzo niebezpieczne. W przypadku zasłabnięcia, ulatniania gazu, wypadku itp. bliscy nie mają możliwości dostania się do wewnątrz dzięki zapasowym kluczom. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku osób starszych. Bywa tak, że po przekręceniu zamknięcia od wewnątrz, nie da się za pomocą klucza otworzyć drzwi z drugiej strony. Jest to bardzo niebezpieczne. Z tego samego powodu w drzwiach wewnętrznych z jednej strony jest kółko z naciętą kreską – za pomocą śrubokręta lub innego narzędzia jesteśmy w stanie dokonać awaryjnego otwarcia. Judasz i tabliczka Tutaj nie ma wielkiej filozofii. W przypadku Judasza warto po prostu, żeby był i dawał możliwość spojrzenia, kto przychodzi nas odwiedzić. Żyjemy jednak w XXI wieku i bez problemu jego funkcję przejmie kamera. A tabliczka… jeśli nie chcemy pozostawać anonimowi, zawsze możemy pięknymi literami zaznaczyć, kto w danym miejscu mieszka… Więcej informacji: Tags: ALTANA BEZ POZWOLENIA, ALTANA METALOWA NOWOCZESNA, BUDOWA DOMU SYSTEM GOSPODARCZY, CO NA ŚCIANĘ PRZY SCHODACH, CZARNO BIAŁA PODŁOGA, CZYM OLEJOWAĆ DREWNO, CZYM POMALOWAĆ KALORYFER, DEKORACJE PROWANSALSKIE, DOM DO 100 TYS POD KLUCZ, DONICA Z TRAWY MORSKIEJ, DREWNO KONSTRUKCYJNE HEBLOWANE, DROBNE UPOMINKI DLA NAUCZYCIELI, DRZWI PRYSZNICOWE SKŁADANE, DRZWI PRZESUWNE W SZAFIE, drzwi wewnętrzne, drzwi zewnętrzne, DYWANY W SALONIE, ILE KOSZTUJE MUROWANIE, JAK SADZIĆ BERBERYS, JAK UŁOŻYĆ SZTUĆCE NA SERWETCE, JAK WYCZYŚCIĆ PRZYPALONE ŻELAZKO, JAKI NAWÓZ NA TRAWNIK, JAKIE LAMPY DO SALONU, KĄCIK KAWOWY W SALONIE, klamki, NAJLEPSZA FARBA DO KUCHNI, OBICIA KRZESEŁ, OCZYSZCZACZ PHILIPS AC1215/10, OLEJ DO DESKI TARASOWEJ, PANELE NA PODŁOGÓWKĘ, PÓŁKOTAPCZAN MECHANIZM, PROJEKT DOMU PIETROWEGO, SAMOWYRÓB DREWNA W LESIE FORUM, ŚMIERDZĄCA ŚCIANA KOMINOWA, SPOSÓB NA WYTARTE PANELE, SPOSÓB UKŁADANIA PANELI PODŁOGOWYCH, STARE GRZEJNIKI, SUCHE POWIETRZE A KASZEL, ŚWIETLÓWKA LED JAK PODŁĄCZYĆ, SYPIALNIA Z GARDEROBA, TARAS Z BLOCZKÓW FUNDAMENTOWYCH, UKŁAD SZTUĆCÓW NA STOLE, USUWANIE SZERSZENI, UZYWANE AGREGATY TYNKARSKIE, WYKOŃCZENIE GARAŻU, WYSTRÓJ SALONU, ZABEZPIECZENIE BALUSTRADY PRZED DZIEĆMI Continue Reading
Ponad 100 złotych trzeba zapłacić za drewno kominkowe w punktach sprzedaży w naszym regionie. Jeśli w ten sposób chcemy dogrzewać nasze domy, to z takim wydatkiem w każdym miesiącu musimy się brzozy, pociętej na 40-centymetrowe kawałki kosztuje w punkcie sprzedaży drewna kominkowego w Przegędzy (gmina Czerwionka-Leszczyny) dokładnie 150 zł. Mniejsze kawałki, na przykład 30-centymetrowe są o 5 z łotych droższe. Dąb jest nieco droższy - od 160 zł za kubik 40-centymetrowtych kawałków, do 165 zł za kubik mniejszych fragmentów. Olcha w tym samym punkcie sprzedaży kosztuje150 zł. Droższy jest buk za który trzeba zapłacić już 180-185 zł. W drugim z popularnych, rybnickich punktó sprzedaży drewna kominkowego - ceny są podobne. I tak za 30-centyemtrowe kawałki brzozy zapłacimy tam 160 zł za kubik, a za olchę czy dąb 180 mieszkańcy regionu najchętniej kupują brzozę czy kawałki dębów jako paliwo do swoich domowych kominków. - Najpupularniejsze paliwo do kominków to te rodzaje drewna, które własnie wysoką kalorycznością się cechują. Mowa więc o dębach, buku, brzozach - mówi Paweł Hajduk, zastępca Nadleśniczego w Rybniku. Nadleśnictwo w tym mieście także prowadzi sprzedaż drewna kominkowego. Jego atutem jest pochodzenie - kupując drewno u leśniczych masz pewność, że nie pochodzi ono z kradzieży. Ale ceny są nieco wyższe niż w innych punktach sprzedaży w regionie. I tak na przykład zapłacimy tam 159 złotych za buk czy olchę, ale nadleśnictwo sprzedaje drzewo w metrach przestrzennych, czyli w jednostce miary nieco mniejszej niż metr sześcienny - czyli popularny leśniczych jest to, że wprowadzili do sprzedaży drewno tzw. sezonowe, czyli takie, które swoje już odleżało w suchym miejscu i można je od razu wrzucać do paleniska, bez konieczności wcześniejszego suszenia. Metr przestrzenny takiego drzewa kosztuje 182 zł. - Ceny drewna kominkowego nie rosną drastycznie z roku na rok. Utrzymują się raczej na tym samym poziomie - mówi Paweł Hajduk.
Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) witam wszystkich Jestem tu nowy, od jakiegoś czasu poszukuję traktora jednoosiowego i tak trafiłem na forum. Wiedza teoretyczna i praktyczna Was Pasjonatów będzie mi bezcenna Będę tu pytał Was o rzeczy związane z moimi rozterkami w temacie ciągników jednoosiowych. Poszukuję używanego traktorka do obrabiania kawałka działki a i przy domu pewnie się przyda. Kasy nie mam dużo (+/-2000 zl) no ale może coś się trafi nowicjuszowi Mam parę pytań: Oglądałem (w internecie) Agrię - ma dużo modeli, ale powiedzcie jakie są różnice między Agrią 1600 a np 3600 w możliwościach tych maszyn? czy np 1600 da radę przeorać, bronować itp działkę ? (czy posiada wałek do obsługi narzędzi?) czy 3600 będzie silniejsza wyraźniej? z tego co udało mi się trafić w opisach to moc silnika niewiele się różni, Czy do różnych modeli Agrii pasują te same narzędzia - pług, kosiarka? bo rozumiem że oczywiście inne marki do siebie nie pasują jeśli chodzi o doczepiane narzędzia? a może polecacie coś innej marki? chciałem kiedyś Dzika ale z paroma narzędziami to ceny ok 4000 to trochę dużo... pozdrawiam Rafał pozdrawiam Rafał SEBRIGHT Posty: 2428 Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27 Lokalizacja: Podolany/Dobra (Małopolskie) Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: SEBRIGHT » 21 lip 2020, 12:55 Z budżetem 2tys za dużego wyboru nie masz. W tej kwocie kupisz MF70 z jednym narzędziem, terra podobnie stoi z tym że jest bardziej uniwersalna (podepniesz do niej pług, kultywarorek itp, do MFa tylko narzędzia podczepiane z przodu pomijając przyczepkę). Przyczepka do obu ciągniczków pasuje taka sama, tylko dyszel się inaczej odwraca. W tej cenie kupisz też kompletnego Dzika do uruchomienia - tam już jest fsjnie rozbudowana skrzynia, bo biegi 3+r, do tego blokada mechanizmu różnicowego plus prawe lewe koło. W temacie Agrii się nie wypowiem, bo w ogóle nie miałem styczności z tą marką. Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965; bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 21 lip 2020, 19:36 W zeszłym roku za 2tyś. zł sprzedałem ciągnik jednoosiowy samoróbkę z pługiem, kultywatorem, bronami, obsypnikiem do ziemniaków, sadzarką do ziemniaków, wózkiem z siodełkiem (tzw. lisek), wózkiem kłonicowym do drewna. Traktorek miał most i skrzynię biegów z Poloneza a silnik klon Hondy GX o mocy 6,5KM. Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Fenris » 23 lip 2020, 21:21 Wiem, że budżet jest jaki jest. Dzika bym nawet chciał, ale z tego co widziałem sprzedają dużo drożej golas albo coś najmniej przydatnego. A chciałbym choć jedno użyteczne narzędzie by było Terry dobre są? tzn radzą sobie? Bergman31 Ekstra zestaw był. Czyli takie 6KM to już da radę coś zrobić? pociągnąć czy orkę? pozdrawiam Rafał bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 23 lip 2020, 22:14 Mały silnik ale przełożenia zrobiły swoje. Waga traktorka też była ważna, bo most od Poloneza trochę waży, plus skrzynia biegów, do tego jeden obciążniki o masie około 50kg i drugi około 25kg. I jeszcze rama i silnik. Koła niemałe, bo Traktorek na lżejszej ziemii orał pługiem na szerokość 23cm i głębokość do 15cm. Kultywator miałem 5 zębowy z zębami szerokimi. Ciągniczek w lesie ciągnął przyczepkę kłonicową z około 1m3 drewna. Najciężej miał z kopaczką konną, bo to już była granica jego możliwości. Na Youtube mam filmik z pracy w lesie pt: "Ciągnik jednoosiowy SAM-Chinolez" Ursus Posty: 11250 Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31 Lokalizacja: Oborniki Śląskie Kontakt: Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Ursus » 24 lip 2020, 10:21 Z Agrią co nieco mogę podpowiedzieć, ale w takim typie: Agria 1900D, bo aktualnie mam taką "na warsztacie" Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych... bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 24 lip 2020, 12:29 @marek Na samej górze zamocowany jest silnik spalinowy (podróbka Hondy GX). Na wale silnika zamocowane jest koło pasowe dwurzędowe o średnicy 80mm. Z tego koła napęd trafia na koło pasowe o średnicy 150mm. Koło to osadzone jest na wałku pośrednim umieszczonym obok silnika (na filmiku jeszcze brak tego wałka). Na drugim końcu wałka pośredniego osadzone zostało koło pasowe dwurzędowe o średnicy 80mm. Z koła prasowego 80mm napęd przekazywany jest w dół na koło pasowe 230mm ( lub 280mm, już niepamiętam) zamocowane na wałku sprzęgłowym skrzyni biegów od poloneza. Koło pasowe osadzone zostało na wałku sprzęgłowym poprzez "flanszę" z wałkiem, w którą to flanszę wspawano tulejkę z wieloklinem od tarczy sprzęgłowy oraz zamocowano łożysko z obudową do podparcia wałka sprzęgłowego. Między kołem pasowym 80mm a 230mm znajdował się napinacz pasków klubowych będący jednocześnie sprzęgłem. Napinacz składał się z ułożyskowanej rolki z ramieniem wahliwym i sprężyny z regulacją naciągu. Sterowanie sprzęgłem za pomocą linki z hamulca ręcznego. W skrzyni biegów została obcięta obudowa sprzęgła. Na wałku zdawczym skrzyni biegów zamocowano flanszę, do której zamocowano zębatkę ( nie pamiętam ile było zębów ale średnica była około 90mm) oraz łożysko w obudowie do dodatkowego podparcia wałka zdawczego. Pod skrzynią biegów znajduje się most napędowy z Poloneza odwrócony dołem do góry i obrócony wałkiem ataku do tyłu. Most został zwężony na szerokość 890mm wraz z kołami. Bezpośrednio do wałka ataku przykręcona została zębatka o średnicy około 300mm i zabierak półosi z Fiata 126p w celu wyprowadzenia napędu na drugą oś. Przed mostem, pod ramą przykręcony został obciążnik 50kg. Dodatkowo z przodu ramy w razie potrzeby zakładany był drugi obciążniki 25kg. Dodatkowo od wałka sprzęgłowego miał być wprowadzony napęd na przedni i tylny wałek odbioru mocy. Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Fenris » 24 lip 2020, 19:36 Ursus, będę wdzięczny za parę słów. Dlaczego ten model - czy po prostu okazja kupna? jakie ten model ma możliwości, jak z siłą i ogólnie co myślisz także w porównaniu do innych marek. pozdrawiam Rafał bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 30 lip 2020, 21:14 Te fabryczne traktorki o mocy około 6KM z transportem około 200-300kg nie powinny mieć problemów. Gorzej z orką, ponieważ te małe traktorki mają niewielkie koła i małą masę własną, przez co brak im przyczepności i siły uciągu. lukaszekm1 Posty: 6 Rejestracja: 09 kwie 2019, 11:52 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: lukaszekm1 » 17 wrz 2020, 10:04 Witam! Co do Terry i orki, to jeżeli gleba u Ciebie jest taka jak u mnie, tj ilasto pisakowa - gliniana z dużą ilością kamienia wapiennego, to już orałem działkę 4 raz i ogólnie to tragedia. Ciągniczek nie ma siły obracać tak twardej gleby. Wszystkie filmiki w necie które widziałem, przedstawiają gleby lekkie w uprawie i terre jak to niby super idzie. Zapomnij o tym jeżeli masz warunki zbliżone do moich. Uciąg pod górę ze skrzynia T-20 silnika jIkov to ok 300kg razem z Tobą na biegu polowym. Należy zaznaczyć że ciagniczek ma kilka wersji skrzyni napędowych a najlepsza jest wersja Dsk 317, t-20 to przestarzałe rozwiązanie mające spore minusy, lecz niemal tylko takie są na rynku urządzeń używanych. Niestety. Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Fenris » 21 wrz 2020, 19:31 dzięki, ziemia u mnie dość lekka akurat, ale też chciałbym oczyścić kawałek łąki i jednak jakiś zapas mocy by się przydał, Gdzieś mi się "obiło o oczy" że dzik ma ok 12 KM a wczoraj zobaczyłem że ma ok 8KM,, i on tak ładnie daje radę na filmikach mimo że nie jest dużo mocniejszy,,, Może właśnie dzik zamiast Agrii dla początkującego "mikrorolnika", jak ja, będzie dobrym wyjściem? części w miarę dostępne i chyba dość w sensownej cenie? Tylko znaleźć w nie dużej cenie z jakąś przystawką pracującą to chyba cud, pozdrawiam Rafał SEBRIGHT Posty: 2428 Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27 Lokalizacja: Podolany/Dobra (Małopolskie) Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: SEBRIGHT » 21 wrz 2020, 22:51 W późniejszych rocznikach były Dziki z mocniejszymi silnikami. Silniki Dzika potrafią być czasami upierdliwe - tzn odpala i gaśnie nie kiedy Ty chcesz, tylko kiedy sam ma na to ochotę Trzeba przerobić na zapłon bateryjny. Za to skrzynia biegów bardzo fajna - 3 do przodu plus wsteczny, blokada mechanizmu różnicowego i blokwanie napędu na prawe/lewe koło. Do tego wałek wom. Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965; lukaszekm1 Posty: 6 Rejestracja: 09 kwie 2019, 11:52 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: lukaszekm1 » 22 wrz 2020, 6:50 Znam Twój problem bo sam stanąłem przed takim dylematem ale patrząc i dziś na rynek sytuacja jest podobna. Kupując sprzęt, pierwsze co patrze oprócz opinii to dostępność części. Bo bierzesz maszynę używaną to i może coś walnąć mimo świetnego nawet stanu. Te do dzików kończą się, i ceny są coraz wyższe, czemu nie ma co się dziwić. Pamiętać należy też o tym że były naprawiane w czasach gdzie wszystko naprawiało się młotkiem i śrubokrętem, a użytkownicy w większości zajerzdzali je w polu do upadłego. Tak naprawdę nie masz wielkiego wyboru na rynku, wszelkie egzotyczne modele również odpadają. Agrii nie kupiłbym dziś też ze względu na to że trudno dostać nowe części a właściwie chyba ich nie ma. Japońskie konstrukcje w razie awarii mogą okazać się nie opłacalne w naprawie. Masz do wyboru chińskie konstrukcje bądź terre Poniżej link do kanału gdzie czasem wrzucę coś z pracy terra vari. Mam zamiar kupić druga sztukę z nowszą skrzynią i zrobić porównanie. Do ciężkiej orki bo właściwie tylko tam mi brakuje mocy postaram się połączyć 2 i to powinno w zasadzie załatwić sprawę. Zobaczymy . Myślę że wybór starych maszyn to częste grzebanko przy nich a nie każdy ma na to czas niestety. Miałem wsk-i i inne, ale dziś do okazyjnej przejażdżki używam 12 letniego chinolka- kopi yamahy. Dlaczego? bo nie zawodzi po tym jak katowało go z 30 właścicieli wsek . Mam nadzieję że wstawisz parę fotek jak już coś zakupisz wojtek12321 Posty: 268 Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: wojtek12321 » 22 wrz 2020, 10:20 Fenris pisze: ↑21 wrz 2020, 19:31 Gdzieś mi się "obiło o oczy" że dzik ma ok 12 KM a wczoraj zobaczyłem że ma ok 8KM,, i on tak ładnie daje radę na filmikach mimo że nie jest dużo mocniejszy... Dzik daje radę, ale zobacz jedno - jego waga to 500 kg, co przy odpowiednim przełożeniu skrzyni biegów "daje moc" i uciąg, a te wszystkie inne "dwukołowce" to mógłbyś wziąć "pod pachę" i zanieść na pole gdzie ma pracować... Albercik Posty: 436 Rejestracja: 27 wrz 2012, 21:14 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Albercik » 22 wrz 2020, 11:28 Ten film z Agrii co wstawiał Ursus to moje dzieło a traktorek kumpla z drugiego kończ wioski - Dariusza. Pracuje nim okazjonalnie albo kombinujemy sprzęt do niego - żeby zejść z kosztów. Żeby zejść z kosztów przyda się własna spawarka Jest to diesel - nie udało mi się go zadusić w pracy. Przy orce trzeba mieć na względzie chodzone kilometry Jest ona dosyć ciężka - około 500 kg z tego co pamiętam to wazy sam traktorek z obciążnikami, koła 18 cali to i z dołkami sobie radzi. Części dostępne za granicą ale za swoją cenę. Słyszałem o kilku miejscach gdzie ludzie ściągają tylko Agrie w rożnych konfiguracjach i maja do nich części i naprawiają je. W transporcie sobie radzi z pzyczepą od dzika tak że mało co ją czuje. Na lisie potrafił przeciągnąć autosana D-50 pustą (ważącą 2 tony na pusto ) Zależy ile masz ziemi bo realnie patrząc na tą Agrie teraz - niby uprawia tylko 80 arów ale każdy sprzęt dedykowany, kombinowany lub przeróbka konnego. Kupując traktor pełno gabarytowy wywalasz więcej kasy (choć w okolicy poszła C-360 za około 4 tyś bo sprzęt coraz mniej porządny) to oprzyrządowanie możesz pożyczyć od kogokolwiek i to bez większego problemu podłączysz (czy od władka czy od trzydziestki czy siewnik konny pociągnąć ) Wróć do „CIĄGNIKI OGRODNICZE I MIKROCIĄGNIKI” Przejdź do FORUM OGÓLNE ↳ INFORMACJE ↳ MOTO-OGÓLNIE ↳ OFF TOPIC ↳ IMPREZY, ZLOTY ↳ MODELARSTWO ↳ WSPOMNIENIA ↳ REJESTRACJA I ASPEKTY PRAWNE ↳ POSZUKIWANY, POSZUKIWANA ↳ WARSZTAT ↳ MUZEA, SKANSENY, WYSTAWY... ↳ ROLNICTWO DAWNIEJ ↳ RETROTRAKTOR - ENGLISH VERSION ↳ PORADY I WSKAZÓWKI ↳ LITERATURA ROLNICZA CIĄGNIKI ROLNICZE ↳ LANZ ↳ URSUS ↳ ZETOR ↳ INNE ↳ OGÓLNIE ↳ AMERYKAŃCE ↳ RADZIECKIE CIĄGNIKI ↳ CIĄGNIKI OGRODNICZE I MIKROCIĄGNIKI ↳ NOŚNIKI NARZĘDZI ↳ SAMy MASZYNY ROLNICZE ↳ OGÓLNIE O MASZYNACH ROLNICZYCH ↳ ŻNIWIARKI, WIĄZAŁKI, KOMBAJNY... ↳ PŁUGI, KULTYWATORY, NARZĘDZIA UPRAWOWE ↳ MASZYNY KONNE ↳ SILNIKI STACJONARNE ↳ KOSIARKI ↳ OPRYSKIWACZE I OPYLACZE ↳ LOKOMOBILE ↳ ŁADOWACZE, SPYCHY, WIDLAKI, KOPARKI... ↳ PRZYCZEPY I WOZY GIEŁDA ↳ SPRZEDAM ↳ KUPIĘ ↳ POSZUKUJĘ
Soros troszczy się o zwierzęta Funkcjonująca za pieniądze kontrowersyjnego finansisty ogólnoświatowa organizacja obywatelska AVAAZ wzywa do kolejnego protestu. Tym razem w obronie zagrożonych zwierzątek i unikalnych ekosystemów. Oczywiście w Polsce i w tym samym miejscu, gdzie już udało się ocalić równie unikalne siedliska kornika drukarza... Sądząc z treści skierowanego apelu jego głównym twórcą jest facylitator, spółdzielca, pomysłodawca i były dyrektor @AkcjaDemokracja, działacz ekologiczny oraz politolog Piotr Trzaskowski. Oto skierowany do światowej społeczności AVAAZ apel: Kiedy to czytasz, buldożery rozjeżdżają Puszczę Białowieską. Ma ją przeciąć ogromny mur, który uniemożliwi naturalne migracje żubrów, wilków i rysi. Tę niezgodną z prawem inwestycję mogą zatrzymać tylko instytucje Unii Europejskiej. Budowa muru już się rozpoczęła – podpisz apel do przewodniczącej Komisji Europejskiej, a my dostarczymy go na jej biurko: Przyjaciele i Przyjaciółki z całej Polski! Buldożery rozjeżdżają właśnie Puszczę Białowieską. 186 km muru na granicy Polski i Białorusi przetnie Puszczę na pół – to katastrofa dla dzikiej przyrody. Ale ten obłędny plan polityków można jeszcze zastopować. Dewastację może powstrzymać Komisja Europejska, bo projekt łamie unijne przepisy ochrony przyrody. Polskie władze nie zbadały nawet, jak mur wpłynie na chronione gatunki i najcenniejsze ekosystemy! Już raz pod presją Polek i Polaków unijne instytucje ochroniły przed wycinką najcenniejszy las w naszym kraju. Dlatego i dziś wraz z polskimi organizacjami broniącymi przyrody apelujemy do przewodniczącej Komisji Europejskiej o podjęcie natychmiastowych działań. Jeśli dziesiątki tysięcy naszych głosów oburzenia trafią do Komisji, nie będzie mogła zamieść sprawy pod dywan. Ten mur już powstaje. Nie zwlekaj. Dodaj swój podpis już teraz: Polski rząd chce murem zatrzymać napływ uchodźców. Ale kryzys klimatyczny i wojny nadal wypędzać będą z domu kolejne rodziny. Na wielu granicach powstają zasieki, jednak ludzie zawsze znajdują drogę do lepszego życia. W zimnowojennym Berlinie nawet mur i uzbrojeni po zęby żołnierze nie byli skuteczną barierą. Zamiast murów trzeba nam zdecydowanej ochrony klimatu oraz rozsądnej polityki migracyjnej, która bierze pod uwagę trudną sytuację uchodźców, ale też możliwości naszego społeczeństwa. Zamiast murów potrzebujemy więcej otwartych głów i serc. Taka chybiona polityka ma też opłakane skutki dla przyrody. 1700 naukowców w liście otwartym do Komisji Europejskiej alarmuje, że mur dramatycznie zaszkodzi Puszczy. Zatrzyma wymianę genów między populacjami po obu stronach granicy, co może doprowadzić do wymarcia populacji rysia na polskich nizinach. Dołącz do naukowców i wezwij Komisję Europejską do działania. By dopełnić szantażu emocjonalnego powyższy apel opatrywany jest w pochodzący z GazWyb fotomontaż. Tym razem brak wymieszania białoruskich i polskich genów może doprowadzić do wymarcia rysia. Poza tym niesławny „mur berliński” jest przykładem na jakoby iluzoryczność stawiania jakichkolwiek barier na granicach. Bo przecież zdaniem ust Sorosa mamy do czynienia z kryzysem klimatycznym i wojnami, które to tak naprawdę są przyczyną dla której b. dyrektor kołchozu a obecnie zaś putinowski namiestnik Białorusi organizuje „wycieczki turystyczne” i zwozi pod polską granicę rzekomych uchodźców. Unia ma przeszkodzić... ochronie granic zewnętrznych Unii. To jest przesłanie sorosowej organizacji. Czy kolejnym postulatem będzie żądanie podwyższenia zasiłków wypłacanych „uchodźcom” do poziomu niemieckiego? Wszak tego wymagają prawa człowieka, szczególnie zaś wymóg art. 7 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka: Wszyscy są równi wobec prawa i mają prawo, bez jakiejkolwiek dyskryminacji, do jednakowej ochrony prawnej. Wszyscy mają prawo do jednakowej ochrony przed jakąkolwiek dyskryminacją, będącą pogwałceniem niniejszej Deklaracji, i przed jakimkolwiek podżeganiem do takiej dyskryminacji. Przecież ONI nie po to wsiadali na pokłady białoruskich samolotów i lecieli taki kawał, by klepać biedę w polskim ośrodku dla uchodźców! Jestem dziwnie spokojny, że otwierając skrzynkę mailową i to być może jeszcze w tym roku, natknę się na taki (lub wręcz bliźniaczo podobny) apel AVAAZ-u. Gdy jednak spojrzeć na to, co się aktualnie dzieje z pewnej perspektywy widać wyraźnie, jak realizowana jest linia nakreślona jeszcze… przed II wojną światową. Zapomniany w świadomości społecznej hr. Richard von Coudenhove-Kalergi uznawany jest za jednego z Ojców dzisiejszej Unii Europejskiej. Jego ojciec Heinrich von Coudenhove-Kalergi (z koneksjami z bizantyjską rodziną Kallergis, a więc również z ukochaną Cypriana Kamila Norwida) był austriackim dyplomatą, matka Japonką – Mitsu Aoyama. Kontakty ojca umożliwiły Richardowi zwrócić uwagę najważniejszych w dwudziestoleciu międzywojennym polityków na swoje idee. I bankowców. Jego „nowy wspaniały świat” miał się nazywać Stanami Zjednoczonymi Europy. Pisał: „Człowiek przyszłości będzie rasy mieszanej. Dzisiejsze rasy i klasy będą stopniowo znikać ze względu na eliminację przestrzeni, czasu i uprzedzeń. Eurazjatycko-negroidalna rasa przyszłości, podobna z wyglądu do starożytnych Egipcjan, zastąpi różnorodność narodów i różnorodność jednostek. Zamiast niszczyć europejski judaizm, Europa, wbrew jej woli, uszlachetniła i wykształciła tych ludzi, popędzając ich do przyszłego statusu wiodącego narodu poprzez ten sztuczny proces ewolucyjny. Nic dziwnego w tym, że naród który uciekł z getta-więzienia, stał się duchową szlachtą Europy. Tym sposobem litościwa troskliwa Europa stworzyła nową rasę arystokratów. To się wydarzyło, gdy upadła europejska arystokracja feudalna z powodu emancypacji Żydów [z powodu działań podjętych przez rewolucję francuską].” Nowy wspaniały świat będzie zatem społeczeństwem klasowym. I, jak to ciągle jest w Indiach, bez możliwości awansu z klasy do klasy. O pozycji będzie bowiem decydowało wyłącznie urodzenie To tak naprawdę jest idea pana Schwartza, zwanego od dekad Sorosem. Polska staje na drodze nieuchronnych jego zdaniem wydarzeń historycznych i opóźnia nieunikniony proces ewolucji Ludzkości. Musi więc być złamana pod byle pozorem. Oczywistą oczywistością jest, że wszelkie zwierzątka żyjące w Puszczy Białowieszczańskiej sorosowcy mają... w głębokim poważaniu. Liczy się bowiem jak najszybsze uczynienie z Europy tygla Narodów tak, aby doszło do wytworzenia nowego człowieka – poddanego władzy wiodącego narodu negroidalnego euroazjaty przypominającego z wyglądu starożytnego egipskiego fellaha. Zapatrzony w bezsporny fakt trwania cywilizacji starożytnego Egiptu przez 3,5 tys. lat Soros najwyraźniej marzy o podobnie trwałym nowym Państwie. To jest prawdziwy cel, zaś opowiastki o „społeczeństwie otwartym”, „równości praw”, braku dyskryminacji itd. to tylko nośne kocopały, mające zainfekować żądzą destrukcji dzisiejszej Cywilizacji jak największe grupy osób. Budowany na polsko-białoruskiej granicy MUR staje na drodze rojeń bogatego starca. A zatem trzeba zrobić wszystko, by nie dopuścić do jego zakończenia. W tej walce ryś jest tylko pretekstem. 2022
samowyrób drewna w lesie forum