Dostępność: wycofany z oferty. 9 999,00 zł. Kominek kaflowy - piec wolnostojący typu koza model: SALZBURG LUX / SALZBOURG LUX / SALZBURGIA LUX, kolor: BEŻOWY. Maksymalna moc grzewcza: 15,0 kW. Nominalna moc grzewcza: 13,0 kW. Wymiary pieca: 1250 x 960 x 470 mm. Napisał mekej. Witam, wczoraj wyczyściłem pierwszy raz (po miesiącu użytkowania) piec na EKOgroszek - Ling Combi. Podczas czyszczenia drucianą szczotką na wysięgniku, w powietrzu unosiło się tak dużo sadzy że później musiałem sprzątać całą kotłownię - makabra! W związku z tym mam pytanie do użytkowników tego typu pieców Piec kaflowy, jak wspomniałam wyżej, został specjalnie zaprojektowany pod palenie węglem. Paliwo stałe to, innymi słowy, palne ciała stałe, których pochodzenie może być naturalne bądź też otrzymane w sposób sztuczny. Trzy najpopularniejsze paliwa stałe to: węgiel kamienny. Re: Piec kaflowy, jaka zaprawa. 2010-10-13 09:56:13 - mk. Ja do osadzenia rury zastosowałem zaprawę szamotową i zaprawę. szybkowiążącą (50/50) na wejściu rury dymowej (kolano) w kanał Kiedy zauważysz, że osad z sadzy osiąga około 2 mm, to znak, że czas podjąć się jej usunięcia. Biorąc pod uwagę czynniki wymienione wcześniej, czyszczenie pieca na ekogroszek w niektórych sytuacjach może być wymagane co tydzień, a w innych wystarczający będzie raz na kilka tygodni. Demontaż i usuwanie sadzy z wewnętrznej powierzchni kotła. Aby wyczyścić cały system w domu, będziesz potrzebować następujących narzędzi: Śrubokręt; szczotki metalowe (miękkie i do metalu); szczotka; klucze płaskie; szmaty lub jakiekolwiek bawełniane szmatki. Etapy pracy: . O piec kaflowy, tak jak o każde urządzenie, należy dbać. Okresowe czyszczenie nie tylko komina, ale i kanałów w piecu jest niezbędne. Co jednak zrobić, gdy problem z zapchaniem pieca pojawia się albo po wizycie kominiarza, albo też stopniowo, samoistnie. Jak sobie z tym radzić przeczytaj w przygotowanym przez nas artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w dziale PIECE pierwszy: po wizycie kominiarza piec kaflowy nagle przestał się stało? Jak to możliwe? Nikt nic nie wie… Sprawa jest prosta: kominiarz prawidłowo, i owszem, przeczyścił komin, ale nie ruszał pieca. Tymczasem każdy piec jest przyłączony do komina jakimś łącznikiem-rurą żeliwną, kamionkową czy jeszcze jak. W tym miejscu, na wejściu z pieca do komina, zebrała się przy czyszczeniu właśnie komina sadza i zablokowała przepływ spalin. Jeżeli gdzieś w pobliżu tego miejsca mamy drzwiczki wyczystkowe, to po problemie: otwieramy, wybieramy sadzę, jak trzeba, to poświecić latarką, włożyć lusterko, popatrzeć, można użyć chochlę do zupy (świetnie wygarnia sadzę). Jeżeli czujemy ciąg, to można sprawdzić, czy piec działa, jak nie, to szukamy dalej. Prawidłowy ciąg sprawdzi fachowym elektronicznym urządzeniem kominiarz, dla nas wskazówką może być tylko zapalenie zapałki, zbliżenie do otworu i jeżeli płomień gaśnie, to prawidłowo, jeżeli nie, to wynik wątpliwy, jeszcze trzeba dalej czyścić, do ważne ostrzeżenie – nigdy, pod żadnym pozorem nie wypalać sadzy w kominie ani w piecu!Z czego składa się sadza? Toż to jest prawie czysty węgiel! Jak to się zapali, to ten intensywny płomień się wręcz nie mieści w ciasnym kominie, jest tam taka temperatura i ciśnienie, że go rozsadza. A zdarza mi się widzieć piece i kominy wręcz oblepione smołą – jak to się zapali…! Stąd tak ważne jest czyszczenie komina i pieca, w tym i kanałów. Ale jeżeli te zabiegi nie pomogły albo drzwiczek takich nie ma? Wtedy próbujemy od góry pieca, najbliżej od komina, niestety trzeba tam z góry coś zdemontować, coś wydłubać, otworzyć piec i znaleźć wejście do komina. Zawsze się udaje, jak nie, to czekamy na drugi: piec kaflowy stopniowo, powoli się zapychał, a teraz już nic, nie pali, dymi, truje – co robić?Jeżeli piec ma z boków, na dole, drzwiczki wyczystkowe, to otwieramy je, wybieramy sadzę aż do dna, próbujemy też poszorować wnętrze kanałów w górze, na ile się da, zamykamy, sprawdzamy, czy zadziała. Jeżeli nie ma drzwiczek wyczystkowych, a jest kafel z okrągłym korkiem, to postępujemy tak samo. Jeżeli nawet tego nie ma, a taki błąd budowlany też się zdarza, to robimy tak: potrzebna będzie zaprawa szamotowa gotowa, 5 może 10 kg, brzeszczot piłki do metalu i 20 deko cierpliwości (czasem więcej). Co trzeba zrobić?Generalnie piec ma drzwiczki paleniskowe pośrodku, nad tym kanał wznośny, potem opadowy na bok, znowu wznośny na tym samym boku, i po drugiej stronie to samo (pieców wyjątkowych, dziwnych i unikalnych celowo nie omawiam – nie dotykać, czekać na zduna). Zakładamy, że piec jest tak zrobiony wewnątrz, tylko drzwiczek wyczystkowych na dole nie ma, więc sami je zrobimy wyjmując kafel. Dobrze jest, jeżeli mamy kafle zapasowe, bo stare lubią pękać, jeżeli ich nie mamy, to tym więcej ostrożności i cierpliwości trzeba zachować. Blisko podłogi któryś środkowy kafel trzeba wypiłować wcześniej wspomnianym brzeszczotem, cierpliwie, po fudze naokoło kafla, powoli, wyskrobujemy fugę, aż kafel zacznie się ruszać. Możliwe zresztą, że zobaczymy tam ślady takiego czegoś sprzed lat, wtedy nas to upewnia, że już tak ktoś tam majstrował. Uwaga: nie używać młotka – kafel pęknie. Można stukać bokiem dłoni albo miękką pięścią, żeby rozproszyć uderzenie, a jednocześnie poruszyć kafel. W końcu, po jakimś czasie, zapewne wyjmiemy kafel, przeważnie wysypuje się też prawdziwa lawina popiołu, czyścimy to najlepiej jak się da; druga strona pieca tak okazało się, że zamiast popiołu (prawidłowo) albo sadzy (gorzej) zobaczymy poklejone wnętrze w smole, to znak, że ten piec już się skończył. Nie da się tego bezpiecznie wyczyścić. W żadnym razie nie wypalać! Można jeszcze cierpliwie potestować różne preparaty chemiczne usuwające sadzę, ale to już wyższa szkoła jazdy – po konsultacjach z wieloma fachowcami i dokładnych przemyśleniach, czy jeszcze warto i czy nie za późno. Jeżeli jednak wszystko gra, był tylko popiół, został wybrany, zapałka zbliżona do otworu gaśnie, to jest dobrze. Teraz trzeba oczyścić brzegi pieca i kafla ze starej gliny, rozrobić trochę zaprawy, posmarować tu i tu, wstawić, popukać, wyrównać, i rzecz: bierzemy gazety, najlepiej niepowlekane, ugnieść jedną, podpalić, wrzucić do paleniska. Jeżeli dym nie idzie z powrotem, ale piec pali, aż gazeta gaśnie, to po kłopocie. Jeżeli nie, to spróbować mocniej – może jest ,,korek zimnego powietrza” w kominie i blokuje ciąg, więc intensywny płomień z gazety go przepcha. Jeżeli mimo tego nie ma poprawy, wtedy zostaje nam ostatnia możliwość: wyciągamy z szafy elektryczny grzejnik, podłączamy go i czekamy na zduna, sami już nie Arkadiusz Szewczyk Jak wyczyścić piec kaflowy? Kiedyś wiedział o tym każdy – piece były przecież najbardziej popularnym sposobem na zapewnienie sobie ciepła zimą. Dziś pojawiają się rzadko – najczęściej w prowansalskich lub rustykalnych wnętrzach, którym nadają jeszcze bardziej sielskiej atmosfery. Sprawdź, jak zadbać o piec kaflowy! Na początek ważna uwaga: piec kaflowy możesz samodzielnie oczyścić jedynie z zewnątrz. Sam zadbasz też o palenisko. Kiedy jednak zastanawiasz się jak wyczyścić piec kaflowy w całości, wraz z przewodem kominowym, koniecznie wezwij na pomoc fachowca. Niewłaściwie oczyszczony piec to sposób na zmniejszenie drożności komina i cofanie się dymu do pomieszczenia. A tego z całą pewnością wolałbyś uniknąć! Kiedy więc na koniec sezonu grzewczego (i przed jego rozpoczęciem!) niezbędne jest wyczyszczenie pieca, poproś o pomoc doświadczonego eksperta. Czyszczeniem pieca zajmuje się zdun oraz niektórzy kominiarze. Samodzielnie oczyść natomiast kafle i łączące je fugi. Kafle wyczyścić miękką ściereczką zanurzoną w wodzie z dodatkiem detergentu. Fugi możesz potraktować preparatem przeznaczonym właśnie do ich oczyszczania oraz szczoteczką do zębów. Podczas czyszczenia dokładnie przyjrzyj się im i sprawdź, czy są szczelne. Wszelkie ubytki w fugach oraz pęknięcia w kaflach zgłoś od razu zdunowi czyszczącemu piec. Fachowiec powinien naprawić je albo zadecydować o tzw. przełożeniu pieca, czyli rozebraniu go i złożeniu na nowo przy użyciu świeżej zaprawy. Jest to bardzo ważne, bo ubytki w fugach pieca mogą być powodem zaczadzenia! Czy piec kaflowy koniecznie trzeba oczyszczać? Wiele osób zastanawia się nie tylko jak wyczyścić piec kaflowy, ale też czy na pewno trzeba to robić. Odpowiedź jest jedna: tak! Niewyczyszczony piec to nie tylko obniżony komfort i słabsze dogrzanie pomieszczenia. Taki piec może stać się realnym zagrożeniem dla twojego zdrowia i życia! Zanieczyszczenia w ciągu uniemożliwiają ujście dymu, a to prosty sposób na pojawienia się w pomieszczeniu czadu. Sadza z kolei osiada na ściankach pieca – gdy zbierze się jej zbyt dużo może to nawet doprowadzić do pożaru! Jak wyczyścić piec kaflowy i czy trzeba robić to regularnie? Najlepiej poprosić o pomoc fachowca! Zdun lub kominiarz dokładnie oczyszczą piec i przygotują go do użytku. Dzięki temu nie tylko zyskasz pewność, że piec będzie dobrze działał, ale też zadbasz o bezpieczeństwo swoje i bliskich. Samodzielnie z kolei zadbaj o wygląd pieca i czystość kafli – aby dobrze się prezentowały, wymagają regularnego przecierania! Prowadzi bloga kulinarnego i jest gospodynią domową. Przy 3 dzieci i dwóch psach musiała wypracować metody, które oprócz czystego domu i pracy pozwolą jej mieć też czas dla siebie i właśnie nimi dzieli się z czytelnikami. 11:24 Piec kaflowy z czym to się je?WitamOd sierpnia muszę zmienić mieszkanie. Dziś mam iść oglądać bardzo fajne cenowo i lokalizacyjnie mieszkanie. Jednak w środku znajduję do ogrzewania piec wygląda sprawa takiego pieca. Nigdy nic tego typu nie używałem. Czy drogo wychodzi zimą obsługa takiego pieca? 11:27 odpowiedzgnoll161 Simple Man Cenowo wychodzi mniej-więcej tak jakbyś w kominku palił. A nie wiem ile drewno kosztuje, u mnie jest za darmo. Aczkolwiek żeby jeszcze w mieście używać takiego ogrzewania... moja babcia na wsi używa :) 11:33 odpowiedzOrrin226 Najemnik Też jestem zdziwiony, że bezpośrednie centrum Wrocławia coś takiego kominek mi nie wiele mówi... Ktoś miał może styczność z tym i się wypowie czy nie zbankrutuje zimą? :) 11:37 odpowiedzDym14109 Senator Normalnie wygląda: kupujesz węgiel + drzewo, nosisz je z piwnicy, brudzisz sobie w mieszkaniu, rozpalasz i dokładasz węgla żeby się porządnie nagrzał i on później trzyma ciepło przez jakiś czas. Czy drogo wychodzi to zależy jak palisz - palenie w nim non stop w zimę to bankructwo, nie mówiąc już o tym, że trzeba cały czas o nim myśleć. Chcąc przyoszczędzić musisz się cieplej ubrać albo marznąć :)Możesz też kupić elektryczny wkład do pieca z tym, że żeby się porządnie nagrzał to trzeba włączyć na fulla a to oznacza że ciągnie więcej prądu niż porządny odkurzacz czy czajnik. 11:37 odpowiedzMatt235 I Am The Night Piec kaflowy to ciezki temat, raz ze zeby dobrze grzal musisz umiec w nim palic, bo to zdecydowanie nie to samo co zwykły piec CO, do ktorego sypiesz wegiel i tyle, dwa to musisz miec pewnoc ze ten ktory uzytkowal piec przed toba rowniez umial w nim palic. nieumiejetne palenie skutkuje albo tym, ze cale ciepło idzie w komin, a piec nie grzeje sie wcale, albo tym ze kanały zapychaja sie i chocby skały srały pieca nie nagrzejesz, albo tym ze z pieca ulatnia sie czad itd itp ....ale jak opanujesz juz palenie, to piec kaflowy calkiem fajny jest :) 11:39 odpowiedzgnoll161 Simple Man Zależy ile będziesz palił, ale wątpię abyś zbankrutował - drewno to najtańszy możliwy bazuje na danych sprzed lat, dawno już nie kupowałem drewna, bo mam własny las. Ale to chyba wciąż najtańsze rozwiązanie. 11:40 ja kiedyś miałem taki piec:) wiesz zależy jak duże to mieszkanie, w jakim piec jest stanie itp, węgiel + drewno, chyba taniej wyjdzie jakbyś miał to mieszkanie dogrzewać piecykami elektrycznymi:) 11:40 nie pchaj się w to. imo nie bardzo się to opłaca, a z wygodą takiego pieca też jest różnie. 11:48 wungieldrewnogazetkazimą ze 2 razy dziennie jak dobrze z rana rozpalisz. Parę ton węgla będziesz musiał sobie sprawić. I tak jak Dym14 napisał noszenie z piwnicy, rozpalanie itp. zużywa sporo czasu. 11:52 odpowiedzzanonimizowany805622111 Legend U dziadkow stoja jeszcze dwa takie w mieszkaniu. Uzywany jest tylko jeden - czasem tam palilem, a ogrzewanie dawalo (I daje) dobre. 11:55 odpowiedzApi1590 dziwny człowiek... Bardzo czasochłonny sposób ogrzewania mieszkania. Na Twoim miejscu poszukałbym czegoś innego. 12:02 odpowiedzSage155 Arbiter Elegantiae Piec kaflowy, ale pewnie z elektryczną grzałką w środku. W zimie rachunki za prąd potrafią porządnie przetrzepać portfel. Mam to samo w centrum Krakowa. 12:05😃 Miałem taki piecyk 14 lat i powiem, że to nie jest takie trudne. Trzeba się nauczyć rozpalić szybko i porządnie, raz z rana a raz na noc. Gorzej jest jak kasy nie masz, a wungla pozytyw z tego wszystkiego to możliwość smażenia sobie kiełbasy czy innych rzeczy na brzegu otworu :D 12:08 Tak aż drogo wcale nie jest, u mnie w domu mielismy taki piec przed 2005 rokiem gdy założono centalne, i babcia teraz cały czas narzeka na centralne że drożej jest. 12:13👍 kupujesz z 1,5 t wegla i drzewa ktore musisz porabac chyba ze kupisz rozpalke.(lepiej kup bo to nie tak prosto w nim rozpalic)Wracasz do domu a tu zimno jak w psiarni wiec :Ukladasz papier gazetowy ( najlepiej z bialych gazet ,mniesz i skrecasz ,kladziesz warstwe na to porabane kawalki drewna w nich upychasz rozpalke ( kawalek).Na to kladziesz pare kawalkow drewna ( w miare blyszczacych i z uczuciem zeby nie przygnoiotlo drewna i wszystko nie siadlo)) i podpalasz papier ,przymykasz drzwiczki do polwy i modlisz sie zeby sie sie rozpali konkretnie i zacznie sie palic wegiel dokladasz jeszcxze troche wegla ale z uczuciem i przymykasz drzwiczki - zostawiasz juz bedzie sie mocno palic a czesc wegla zrobi sie zółta to mozesz sypnac drobniejszy ( o ile jest zimno)jaksie to porzadnie przepali i wegiel zacznie sie rozsypywac , przegrzebujesz pogrzebaczem ( delikatnie) zeby ladnie sie rozlozyl na calym palenisku, ale ci nie pospadal do popielnika.. Odczekujesz z 10 minut i zamykasz budzisz sie w zimnie :)) przez caly dzien jest zimno chyba ze znowu przed nowym rozpaleniem przegrzebujesz pogrzebaczem zeby wszystko zlecialo do popielnika i byly gole wysypujesz zeby byl tak w kolo biegania z weglem po w zimie okolo 3/4 wiadra na jeden piec. 12:25 [16] A skąd wiesz, czy to będzie piętrowy dom? Ja miałem zwykłą kamienicę z dwoma piętrami. 13:01 odpowiedzOrrin226 Najemnik No cóż po zapoznaniu się z tematem zrezygnuje z tego mieszkania. Nie mam jeszcze noża na gardle więc będę szukać dalej. Dziękuje wszystkim za pomoc. 13:41 Miałem na mieszkaniu dwa piece kaflowe. Ogólnie polecam do rozpałki tzw. klopsy czyli brykiet z trocin. Kupowało się go w paczkach po 10kg miał dobre wartości kaloryczne i długo się kaflowy jest klimatyczny i lepiej mi się spało niż przy centralnym, daje przyjemne nie jest bezobsługowy jak CO w bloku (trzeba targać węgiel, popiół itp) syfi się w mieszkaniu a jak wyjedziesz w zimie na parę dni to w domu będzie bardzo zimno po powrocie. Z wygody przeniosłem się do bloku i teraz nie muszę myśleć co zastanę w domu jak w zimie będzie -20 :D 14:12 Ja z piecem kaflowym żyłem z dobrych 10 lat i w sumie nadal żyję, chociaż zimą sobie siedzę w bloku na stancji i wystarczy kurek przekręcić żeby ciepło było :)Jak się napali rano i wieczorem porządnie to raczej nie powinno być zimno jak niektórzy piszą, zależy jeszcze czy mocny chłód jest na dworze, apropo rozpałki to najlepsze jest łuczywo (takie bardzo mocno smoliste drewno) albo gazetki a najlepiej to i to, jeśli się ma dobre suche drewno to można normalnie gazetkami rozpalać, najlepiej jednak położyć se jedno polano, na to trochę łuczywa gazetkę podpalić i jak wszystko się zajmie ogniem to podkładać drewna, to mój ulubiony sposób, jak już drewno się wypali i zostanie żar to na to węgla. Fakt sporo roboty jest z takim piecem, trzeba mieć węgiel, drewno, które trzeba porąbać (nienawidzę...) no i cały czas biegać do "składziku" po dokładki materiału, ponadto trzeba też popiół wybierać, jednak jak wszystko kwestia przyzwyczajenia, nie wiem jak działają inne sposoby ocieplania, dla tego że CO to miałem w domu w którym mieszkałem za szczyla, tak więc dla mnie zabawa z takim piecem to w miarę normalka :] 14:28😊 [3] Akurat we wrocławskich kamienicach piece kaflowe to całkiem częsty przypadek. Przeglądam teraz ogłoszenia i pojawia się dość często. Nigdy jednak nie miałem z czymś takim do czynienia. Moja ciotka miała taki w domu, ale już jako ozdoba służył :) zapytał(a) o 07:23 Jak wyczyścić piec kaflowy wewnątrz? Piec kaflowy Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 10:46 wlej tam płyn do mycia naczyn woda xd blocked odpowiedział(a) o 11:06 EKSPERTAll Rekin odpowiedział(a) o 13:00 Otwórz kanały do czyszczenia i wybierz sadzę z wnętrza pieca. Po zabiegu przyklej dekle kanałów gliną. Dekle kanałów to takie okrągłe płytki na powierzchni kafli. Przeciętny piec ma dwa takie dekle. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Jak wygasić piec na ekogroszek defro Co ile czyścić piec na ekogroszek Konserwacja pieca na ekogroszek Proces wygaszania zaczynamy od wyłączenia wentylatora i włączenia podawania ręcznego. Kiedy część żaru zostanie przerzucona automatycznie (około 5 minut), można delikatnie otworzyć drzwiczki. Resztę żaru zgarniamy do popielnika. Po kilkunastu minutach sprawdzamy, czy nie doszło do ponownego zapłonu. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Jak wygasić piec na ekogroszek”… Proces wygaszania zaczynamy od wyłączenia wentylatora i włączenia podawania ręcznego. Kiedy część żaru zostanie przerzucona automatycznie (około 5 minut), można delikatnie otworzyć drzwiczki. Resztę żaru zgarniamy do popielnika. Po kilkunastu minutach sprawdzamy, czy nie doszło do ponownego zapłonu. Co ile czyścić piec na ekogroszek Pamiętaj, że czyszczenie pieca na ekogroszek nie jest czasochłonne. Im częściej czyścisz piec, tym mniej czasu musisz na to poświęcać. Wg zaleceń producentów kotły powinno się czyścić raz na tydzień. Można również robić to raz na dwa tygodnie, pod warunkiem, że kocioł nie jest mocno okopcony. Konserwacja pieca na ekogroszek czyszczenie pieca na ekogroszek odbywa się przez otwory wyczystne kotła, których ilość różni się w zależności od wybranego urządzenia. W tym czasie przepustnica spalin w czopuchu powinna być całkowicie otwarta. Po zakończeniu czyszczenia należy szczelnie zamknąć pokrywy otworów wyczystnych.

jak wyczyścić piec kaflowy z sadzy